www.fanieleni.fora.pl

Daria_M

Pomaluśiu Jadziunia Smile

znaczy Asiunia Very Happy

W najbliższym czasie, się tu zjawi. A przepraszam, czy ja dobrze pamiętam...ktos tu ma zaległych kilka koncertów hęęęęę?? Smile

Pozdrawiam

Robert

no taaak:)) Asia ma kilka zaległych koncertów z resztą ja też Smile

) nadrobię zaległosci może w czasie świat znajdę chwilkę wolnego..pozdrawiam!

zbyszekpiotr

Moi mili , nie obiecujecie, łapcie Wenę i opowiedzcie jak tam było gdzie inni tylko duchem Wam towarzyszyli.
P.s.
Przy okazji składam Wam serdeczne życzenia aby czas Świąt Wielkanocnych był czasem radości i nadziei , by dzielić te chwile z bliskimi.
Pozdrawiam.
Zbyszek

anula

solitudine

anula

Duuuuuża buźka! Smile

Robert

...kiedyś napiszę Smile

A przy okazji już w Święta życzę Wam zdrowych pogodnych i radosnych dni, uśmiechu na twarzy i spełnienia marzeń WSZYSTKIEGO, CO NAJLEPSZE!!!

Daria_M

Witajcie Kochani, poniżej znajduje się moja relacja z koncertu. Tak, tak wiem jest poślizg...wybaczcie Smile

Przechodząc do setna rzeczy…
Koncert odbył się 16.04.2011r w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na os. Bohaterów Września w Krakowie/ w dzielnicy Nowa Huta. W każdym bądź razie 3 godziny szybkiego marszu z Dworca Głównego PKP Kraków… Confused

Pierwsze, co zrobiłam po przybyciu do Krakowa, poszłam kupić mapę. Usiadłam i znalazłam na niej osiedle Bohaterów Września i kościół gdzie odbywał się koncert. Jednak ta mapa miała inną skalę niż ta na którą spoglądałam będąc jeszcze w domu. W każdym bądź razie mały kawałek okazał się długąąąą drogąąą do przejścia. Idą spojrzałam na zegarek, na mapę i „o Matko nie jestem w połowie drogiiiiii!!!!!”. Wzięłam się w garść, powiedziałam „musze zdążyć i już”, a więc mój spacer zamienił się w „mini bieg”- sport to zdrowie heh, ale zaczęły mnie bardzo obcierać buty. Shocked

Nie byłam wstanie iść, ale moja determinacja oczywiście była silniejsza i co zrobiłam- ściągnęłam buty i zaczęłam iść w skarpetkach. Ufff od razu inaczej Smile

Na miejscu byłam po 18, a BUS JUŻ STAŁ. NASZE GWIAZDY były szybciej, niż 2 godziny przed koncertem.
Ja usiadłam przed kościołem i zaczęłam się rozkładać z mapą i dzwoniłam po znajomych z prośbą o sprawdzenie mi tramwajów i autobusów. Bo nie doszłabym z powrotem do centrum, po koncercie. Pojawiły się nagle 2 Panie przed kościołem, dziwnie mnie obserwowały, cóż nie dziwię się im- ja bez butów, zmachana, z rozłożoną mapą itp. Spojrzałam na nie, miały plakietki „organizatorki”. Zwróciłam się do nich z prośbą o wskazanie mi najbliższej dostępnej toalety, one na mnie i „yyyy tutyj to nie bedzie” a ja „acha, to szkoda, dziękuje” , jednak jedna z Pań z akcentem śląskim „ale ubieraj no Pani te byty i chodź Pani z nami” i zaprowadziły mnie na parafię do toalety. I jak zaczęłyśmy rozmawiać, ja oczywiście pierwsze, co powiedziałam, to zaczęłam się tłumaczyć, dlaczego nie miałam ubranych butów i ze jestem z Zielonej Góry itd… One jedyne, co powiedziały, to „Boże, że się Pani chciało” ja się tylko uśmiechnęłam i pomyślałam „OCZYWIŚCIE, dla ELENI WSZYTSKO zrozumieją to Panie po koncercie” i podziękowałam za pomoc. Poszłam czekać dalej przed kościół, słyszę… chłopaki zaczęło GRAĆ iiiii GWIAZDA się zjawiła i zaczęła śpiewać i komentować, że za głośnoo, że pogłos jest itp… Od razu pomyślałam „no tak trzeba chłopaków ustawić hehe”. Ale oczywiste takie kwestie są bardzo ważne, bo jak jest dobrze wszystko nastrojone, nastawione to i efekt koncertu jest rewelacyjny, i zresztą tak było. Nie nie pokazałam się, bo się wstydziłam wejść, stałam za drzwiami i słuchałam próby… Po próbie, Eleni poszła z powrotem na parafię. Po mszy zostawiłam w ławce plecak i wyszłam z kościoła, taka był prośba organizatorów. A przed kościołem Luda jak mróweczek. Po wejściu do kościoła i udanej próbie zatrzymania sobie miejsca usiadłam i podekscytowana czekałam „grzecznie” na koncert.
Gdzieś 10 min przed jego rozpoczęciem do kościoła przyszedł sam ksiądz kardynał Macharski. Ludzie bili brawo.
Wybija godzina 20, wychodzi na scenę Pani Lidia Jazgar wita wszystkich serdecznie, przedstawia motyw naszego spotkania i zapowiada Eleni i chłopaków. Zrobiła to w wyjątkowy sposób aż mi się łza pokazała w oku, a co dopiero Eleni…musiała czuć.
Nareszcie wychodzą chłopcy- siadają i chwilkę po nich wchodzi Eleniii. Gromkie brawa się rozchodzą po świątyni, Eleni stanęła, ale brawa nie ustają. Wita wszystkich, lekko drżącym głosem, wita kardynała, wszystko oczywiście spokojnie- jak to ELENI. Następnie przedstawia zespół , mówi kilka słów o sobie i ponownie brawa –długieeeeee brawa. Chłopcy zaczynają grać, ale brawa wciąż trwają, Eleni mówi „dziękuję”, chyba z 5 razy Smile

Zaczełą śpiewać próbując przebić się przez brawa, jednak to nie pomaga, a więc pokazała ręką Stop i pomachała głową- oczywiście to pomogło Smile

. Kilka głębszych oddechów i skupienie Eleni pomogły Jej bardzo szybko w opanowaniu nerwów i sytuacji. Jak śpiewała na początku ludzie nucili piosenki pod nosem, ale później zaczęli głośno wtórować, i śpiewać wraz z Gwiazdą, sami zaczynali klaskać, bez wsparcia Eleni- no bo to kościół… Smile

Ludzie stworzyli wyjątkową atmosferę… Koniec koncertu, ale gdzie nie taki koniec Very Happy

Podziękowania i słowa prowadzącej „O tym jak jesteś wyjątkowa Eleni, świadczyć chociażby może to, ze ludzie na dzisiejszy koncert przyjechali z całej Polski, z Oświęcimia a nawet z Zielonej Góry” a Eleni na to „o Matko- i uśmiech” A ja wtedy „o to chyba o mnie heh Surprised

” Ale brawa nieustanneeee wciąż trwają i AKCJA Ojca Ryszarda Smile

wziął mikrofon i złożył życzenia urodzinowe dał pięknych długich 55 czerwonych róż, ludzie zaczęli śpiewać sto lat. Eleni szczęśliwa, jak w niebie, ale i mile zaskoczona, zaśpiewała jeszcze Papieżu Pielgrzymie ale po tym wciąż BRAWAAAAA no to jeszcze zaśpiewaliśmy Barkę ludzie sami zaczęli podnosić ręce i się kołysać, bez żądnego słowa Gwiazdy Very Happy

było widać Jej radość na twarzy . Na koniec ludzie nie chcieli Eleni dać zejść, ale Gwiazda pomału się wycofywała i nie ustanie dziękowała i powiedziała, „kochani ja na pewno do Was wrócę Smile

”i zniknęła. Ksiądz proboszcz przez mikrofon powiedział, że pod chórem będą rozdawane autografy i są już sprzedawane płyty.
KOSTAS sprzedawał CD, wszystko poszło wciągu 5 min, a może nawet szybciej.
Eleni atakowali już autografami w zachrystii. Ale miała obstawę 2 kobitek, to były te Panie, co mi pomogły. I wygoniły ludzi z zachrystii. Widzę Gwiazda leciiiiii , leciiii pod chór, żeby autografy rozdać. A ja co widzę, że nic do siedzenia i w ogóle, a więc AKCJA „krzesło, stolik i woda” Very Happy

. Powiedziałam o tym, tym dwóm Paniom, i w ekspresowym tempie wszystko było. Jednak woda moja, a co tam… ja nie byłam zmęczona i spragniona, a o Eleni trzeba dbać i opiekować się Nią, bo zawsze inni ważniejsi Smile

.
A te 2 Panie tak nagle z niczego ”Pani Eleni… to ta dziewczyna z Zg” a ja jak by mnie ktoś patelnia palnoł Very Happy

. Eleni zaczęła mnie szukać wśród ludzi, i te Panie mnie złapały za rękę i przyciągnęły a Eleni mnie zobaczyła, spojrzała swoim wzrokiem uśmiechnęła się i przywitała się bardzo serdecznie i ciepło…przytulając i trzymając w ramionach. Reakcja ludzi… myślałam, ze mnie zjedzą wzrokiem…Eleni w dalszym ciągu podpisując płyty obraca się i pyta; „sama jesteś?” a ja, ze „tak”. Spojrzała na mnie pomachała głowa- to mówiło wszystko Smile

ludzie napierali nie mogliśmy dać radę w obstawie Gwiazdy z tymi Paniami, Lenka to widząc wstał i mówi swoim cichym i delikatnym głosem „Kochani ja zostanę do końca, wszystkim popisze płyty, i ze wszystkimi zrobię zdjęcie” , ludzie troszkę się uspokoili. Autografy trwały gdzieś 1,5 godziny. Ja na końcu zrobiłam sobie zdjęcie z Eleni.
Uciekł mi ostatni tramwaj i autobus- ale to nie było ważne. Ważne, że byłam OBOK. Smile

Koniec . Ludzie zniknęli. Eleni wstała przywitała się z Paniami z fan clubu Lovers. O nikim nie zapomni, o nikim nigdy… Porozmawiałyśmy chwilkę, a potem Eleni już musiała uciekać. Przed nimi była długa i męcząca podróż…
Miłe Panie organizatorki podwiozły mnie na przystanek, z którego miałam autobus bezpośrednio na PKP – ale to byłą ulga. Ja jadąc z Paniami na przystanek spytałam się, „to teraz mi się Panie chyba nie dziwią ,że aż z ZG przyjechałam- a ona „teraz rozumiem Pani poświęcenie Smile

. Zaczęła opowiadać jak to Eleni się tremowała przed wyjściem na scenę, jak przeżywała, że czemu jej nikt nie powiedział, „żę tyle ludzi będzie, i ze będzie sam kardynał? że zaraz dostanie zawału– komentarz Eleni , „ Bedze dobrze, bo będzie miał mnie kto ratować bo są ratownicy” heheh Very Happy

.
Piosenki zaśpiewane przez Eleni na tym koncercie; Na miłość nie ma rady, Muzyka twoje imię ma, Miłość woła nas, Nim świt obudzi noc, Coś z Odysa, Po słonecznej stronie życia, Za wszystkie noce , Nic miłości nie pokona, Odpowie Ci wiatr, Dla Ciebie jest ja a dla mnie Ty. Ze świata wszystkich stron, Aspri mera, Athina, Troszeczkę ziemi troszeczkę słońca, Ave Maryja-Schuberta, Nie czekam na miłość, Papieżu Pielgrzymie, Barka hmm zapewne coś mi uciekło… ale to są piosenki które pamiętam Smile

Było…było… no brakuje mi słowa;/ cudownie, wyjątkowo, ciepło, rodzinnie, atmosfera ale przede wszystkim ELENI przenosiła do serc promyki słońca rozpromieniając je i dając moc.
No to będziecie mieć teraz dość sprawozdań pisanych przeze mnie Very Happy

Pozdrawiam serdecznie KOCHANI… jakieś pytania? Zawsze odpowiem, ale wolę na priv Smile

WYBACZCIE, że takie długie...

zbyszekpiotr

Ja jestem zachwycony , że podzieliłaś się tak od serca swoimi wspomnieniami.
cóż, za tyle pięknych słów - jedno skromne banalne "dziękuję" - ale szczere.

Daria_M

Jeszcze jednej rzeczy nie napisałm- sklerozaaaaaa...

Godzina w której Eleni skończyła śpiewać, była niemałostkowa i jednoznaczna a była dokąłdnie 21;37. Napewno nie była nawet tego świadoma, ale odrazu sobie pomyśłałm "ale ma wyczucie" Smile

Pozdrawiam DARIA

P.S. Zbyszku nie ma za co, to czysta przyjemność, wracać wspomnieniami do takich chwil....
A teraz "nadejszla wiekopomna chwiła" zaległych recenzji ASI i ROBERTA Smile

Ściskam

zbyszekpiotr

No to rzeczywiście ogromna symbolika czasu i chwili i że ją wyłapałaś ...
Cała atrakcja w takim przeżyciu.
A Twoje wspomnienie jest bezcenne, tyle szczegółów, tyle emocji, zawarłaś dużo z tego wszystkiego co było urodą chwil tamtego koncertu. Fajnie, że tam byłaś i taki znak pamięci po tym pozostał, ważny dla nas wszystkich.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Daria_M

Kochani
Poniżej znajdują się linki do 3 utworów, które Eleni wykonała na koncercie w Świętochłowicach 3 maja 2011.

http://www.youtube.com/watch?v=Blj90AQaoaE&feature=mfu_in_order&list=UL

http://www.youtube.com/watch?v=rk--EJgQJ9o&feature=mfu_in_order&list=UL

http://www.youtube.com/watch?v=qTny1cCheFg

Pozdrawiam Daria

Daria_M

Kochane Moje i Kochani Moi Wink

Przesyłam Wam link, jest to fotorelacja koncertu w Kozichgłówkach z 22 maja b.r. Pozdrawiam i miłego oglądania
Daria Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

solitudine

11.06.2011 - Stawiszyn

W związku z urodzinami Ani, jednej z autorek strony [link widoczny dla zalogowanych] jak i założycielki forum miłośników Eleni postanowiłyśmy zrobić jej niespodziankę i w tajemnicy zabrać ją na koncert. A wszystko zaczęło się od międzynarodowego spotkania w Poznaniu dnia 11.06.2011 (Borów Wielki/Zielona Góra, Gdynia/Frankfurt nad Menem, Zamość /Lublin). Zmierzając do miejsca koncertu, po drodze mieliśmy bardzo wiele przygód, począwszy od Pana taksówkarza poprzez zatrucie się solenizantki a zakończywszy na spotkaniu pełnym wrażeń.

Po dotarciu do Stawiszyna zlokalizowałyśmy miejsce koncertu, przywitałyśmy się z Gwiazdą i resztą załogi. Czekając na koncert rozmawiałyśmy z innymi fanami Eleni i tak szybko minął nam czas do godziny „0”. O godzinie 19 rozpoczął się koncert Królowej Polskiej Piosenki. Koncert zaczął się od kompozycji menagera a była to piosenka „Przystań pod gwiazdami”. Następnie mogłyśmy usłyszeć złote przeboje, greckie ballady i oczywiście piosenki refleksyjne. Tradycyjnie koncert zakończył się pieśnią „Ave Maria”. Jednak nie obyło się bez bisów. Standardowo „Do widzenia”, „Cyganeria” – po słowach „czerwone wino będziemy sączyć aż do dna” Piosenkarka spojrzała się w naszą stronę i powiedziała Dla Ani , oraz „Barkę” do której Eleni zaprosiła dzieci.
Po koncercie publiczność nie wypuściła Gwiazdy bez autografów i wspólnych zdjęć. Eleni wzięła sobie tak do serca rozdawanie autografów, że nawet popisywała się na rękach i policzkach.

„I wierzyć, że to lato spełni sny”
Dziękujemy za wspaniały koncert oraz niezapomniane chwile.

P.S. Aniu jeszcze raz wszystkiego najlepszego- „Friends Forever” Wink

:*

fotorelacja na [link widoczny dla zalogowanych]