 |
www.fanieleni.fora.pl Forum dla miłośników ELENI !!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bukietfrezji
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 7:37, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki Zbyszku , "przebiłeś" chyba p. Filipa Wałcerza jeżeli chodzi o relację (min.)formy do (max.)treści!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
Gość
|
Wysłany: Pią 19:39, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
WTAJEMNICZONY !...........wszyscy co chodzą na koncerty Eleni są fanami , ale nie wszyscy mogą jechać na każdy koncert z różnych powodów . Wiem że parę osób to robi , widocznie mają czas i fundusze . Ci fani co nie mogą być na każdym koncercie Eleni to gorsi Fani ? ......"Zostawiłam miłości ślad " jest skierowana do całej publiczności.
Mam pytanie, co znaczy być tym lepszym Fanem ?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MonikaIno
Moderator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inowrocław/Poznań
|
Wysłany: Pią 22:25, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiedziałam, że takie poruszenie wzbudzę swoją wypowiedzią. Ale dobrze, forum żyje. Moi drodzy... czepiacie się bardzo słówek... Poza tym zgadzam się z tym, że to każdego osobista sprawa jak interpretuje piosenkę. Z tą definicją fanów to też można podyskutować. Bywałam na koncertach różnych wykonawców, zespołów... Ale nie oznacza to, że jestem fanką wszystkich tych artystów. Jestem fanką tylko i wyłącznie Eleni. Zgadzam się z przedmówcą, że częstotliwość bywania na koncertach nie jest wyznacznikiem czy się jest lepszym czy gorszym fanem. Też bywałam rzadko na koncertach i jakoś nikt mnie nigdy nie nazwał gorszą fanką, ani ja się za taką nie uważam... I w ogóle co komu do tego jak często ktoś jeździ na koncerty? Ma czas, ochotę i pieniądze to jedzie. Widocznie są tacy, którzy są fanami na tyle, że by pojechać na koncert rezygnują z innych, mniej ważnych dla nich "rozrywek"...proste nie... Na tym kończę swoją wypowiedź. Nie chcę wywołać kolejnej burzy. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku. Monika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gość
Gość
|
Wysłany: Pią 22:53, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nic mi do tego , tak mi się napisało , jak kogoś uraziłam to przepraszam
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MonikaIno
Moderator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inowrocław/Poznań
|
Wysłany: Sob 0:14, 18 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wracając do płyty "Miłości ślad", bo o tym mieliśmy rozmawiać... Wszystkie piosenki są fajne, tak jak Ania powiedziała - są bardzo różne, ale wszystkie melodyjne i łatwo wpadające w ucho Jednak jak o mnie chodzi, to najbardziej lubię piosenki te, które czegoś nas mają nauczyć: "Świat jest taki jak my", "Bądź dla innych", "Bez pochmurnych słów"... Piękne i mądre teksty, które warto wziąć sobie do serca i według nich żyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbyszekpiotr
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 0:55, 18 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A co myślicie o piosence " Najdalsza gwiazda" ? Od dawna marzyłem by tego typu utwór Eleni miała w swoim repertuarze.
Urzekła mnie ta piosenka od pierwszego usłyszenia przede wszystkim urodą i stylem kompozycji. Niezwykle piękna faktura melodii, wyjątkowo trafna aranżacja , bogate instrumentarium wykorzystane do zbudowania nastroju- wszystko to sprawia, że opowiedziana śpiewem historia co się zdarza, przykuwa uwagę słuchacza, zaciekawia i trzyma w napięciu po słowo ostatnie i dźwięk. Bardzo ciekawa jest także konstrukcja tekstu, zwłaszcza zastosowanie klamry w postaci dwuwiersza który rozpoczyna i kończy piosenkę. Umieszczenie na początku słów " Życie przewrotnym darem jest :przytula nas lub niszczy, jest oceanem gorzkich łez i romantycznych myśli" stanowi wstęp , jest jak zapowiedź intrygującego misterium opisanego w dalszym ciągu ballady. Te same słowa powtórnie wyśpiewane na zakończenie są jak refleksja, podsumowanie i pretekst do osobistych przemyśleń, o życiu, o tęsknotach, o wymiarach szczęścia, o roli losu i przeznaczenia ... o decyzjach jakie podejmujemy.
A jak Wy odbieracie tę piosenkę?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zbyszekpiotr dnia Sob 0:56, 18 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bukietfrezji
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Sob 9:55, 18 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Hm… Przyznam, że zainspirowałeś mnie do przemyśleń Zbyszku. Wcześniej Anula napisała o piosence „Gdy przyjdzie jesień”. Powiem szczerze, że ani jedna, ani druga (tzn. „Najdalsza gwiazda”) nie znalazły się w czołówce moich upodobań, jeżeli chodzi o tę płytę. Ale absolutnie nie dlatego, że są „słabe”. Nie, ja po prostu mam inną „czołówkę” . Ale to właśnie jest fajne, że każdy odbiera inaczej, dla każdego inny utwór jest ważny lub ważniejszy i wcale nie musimy się zgadzać. Możemy się dzielić tymi upodobaniami i refleksjami i przekazywać te swoje „odkrycia”… Jak zwykle – ile osób, tyle gustów; w pewnych kwestiach, tak przypuszczam, myślimy podobnie, w innych się różnimy, ale właśnie w tej różnorodności jest bogactwo, prawda?... Mnie się to w każdym razie podoba
A wracając do „Najdalszej gwiazdy” – napisałeś bardzo wyczerpująco, właściwie nic dodać nic ująć. Ale skłoniłeś mnie na pewno do ponownego zatrzymania się przy tym utworze. Tak też zrobiłam, no i odkrywam go faktycznie w jakiś sposób znowu, na nowo… Przypomina mi ta piosenka trochę cygańskie romanse – z zachowaniem odpowiednich proporcji i „przełożeń” oczywiście. To taka, jak to trafnie ująłeś „opowiedziana śpiewem historia co się zdarza”. Ale faktycznie bogata, choć nie dominująca, oprawa muzyczna, ciekawa aranżacja w połączeniu z zastosowaniem tej klamry kompozycyjnej w tekście sprawia, że znowu mamy okazję „na chwilę się zatrzymać, zastanowić” (o co tak często prosi Eleni przecież). Nieważne czy to nasza historia czy nie, na pewno jest „czyjaś”, najważniejsze jest to, jakże prawdziwe, motto: " Życie przewrotnym darem jest: przytula nas lub niszczy, jest oceanem gorzkich łez i romantycznych myśli"
taki
zbyszekpiotr napisał: | pretekst do osobistych przemyśleń, o życiu, o tęsknotach, o wymiarach szczęścia, o roli losu i przeznaczenia ... o decyzjach jakie podejmujemy. |
Pzdrawiam Wszystkich słonecznie, no i czekam na cdn jak zwykle
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anula
Administrator
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany: Nie 19:09, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Gość napisał: | fani co nie mogą być na każdym koncercie Eleni to gorsi Fani ? |
Nie!!! Nie ma nawet takiej definicji. To jest normalne, że każdy jeździ wtedy kiedy może. Są tacy, którzy czynią to częściej, a są tacy, którzy czynią to rzadziej. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby BYĆ fanem i to najbardziej cieszy Eleni
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anula dnia Nie 19:10, 19 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anula
Administrator
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany: Nie 19:13, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
MonikaIno napisał: | Też bywałam rzadko na koncertach i jakoś nikt mnie nigdy nie nazwał gorszą fanką, ani ja się za taką nie uważam... |
No właśnie! "O to chodzi, żeby życie bawiło wciąż nas! O to chodzi, żeby wino pić zawsze do dna! O to chodzi, żeby uśmiech był wierny jak cień!
Bo w tym rzecz, żeby wiedzieć co ważne co nie!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MonikaIno
Moderator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inowrocław/Poznań
|
Wysłany: Pon 18:03, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
anula napisał: | MonikaIno napisał: | Też bywałam rzadko na koncertach i jakoś nikt mnie nigdy nie nazwał gorszą fanką, ani ja się za taką nie uważam... |
No właśnie! "O to chodzi, żeby życie bawiło wciąż nas! O to chodzi, żeby wino pić zawsze do dna! O to chodzi, żeby uśmiech był wierny jak cień!
Bo w tym rzecz, żeby wiedzieć co ważne co nie!" |
Dokładnie każdy za nas wie sam najlepiej kim dla niego jest Eleni. Ja się przyznaję, że był czas kiedy byłam na koncercie góra raz na rok... Zaczęłam samodzielne życie... Dałam się pochłonąć pracy, obowiązkom, każdy z nas wie jak życie teraz pędzi. I tak jak mówi Eleni... pędzimy razem z tym życiem i gubimy to co w życiu najważniejsze. Zatrzymajmy się... Ja się zatrzymałam... było mi trudno, życie zaczęło przytłaczać... i wtedy spotkałam się kolejny raz z Eleni. I wiecie co? Zrozumiałam... że moja droga wiedzie za Eleni, przy Eleni. Że wszystkie moje potrzeby są niczym wobec potrzeby bycia fanką i spotkań z ELENI. To dzięki niej problemy stały się takie malutkie. Stąd moje postanowienie by być częściej na koncertach. Wiem, że bez problemu zrezygnuję z innych przyjemności by być na koncercie. To jest moja refleksja. Myślę, że każdy z nas powinien zajrzeć w głąb siebie i sam odpowiedzieć sobie na pytanie jak ważna jest dla niego Eleni. To każdego indywidualna sprawa... pozdrawiam wszystkich. Monika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbyszekpiotr
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 10:34, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Inną piosenką , o której chciałbym z Wami porozmawiać jest utwór, o którym wspomniała już Anula - mianowicie - " Gdy przyjdzie jesień " .
Jest to klasyczna piosenka, bardzo nastrojowa, refleksyjna. Tekst Jacka Bukowskiego i kompozycja Andrzeja Ellmanna. Oba te elementy wsparte talentami muzyków w połączeniu ze znakomitą interpretacją Eleni spowodowały, że słuchając mamy do czynienia z muzycznym obrazkiem, na którym odmalowany został pejzaż jesienny, może las, może park. Jest w tym prosta symbolika sytuacji, w której czasem znajduje się każdy człowiek, gnany pędem bieżących spraw, jakieś drobiazgi pozostawia na uboczu głównego nurtu życia, aż w którymś momencie zwalnia krok, i zauważa gęstwinę w którą zabrnął mimochodem - im dalej w las tym więcej drzew - i sam nie wie co dalej. Poeta proponuje uśmiech nawet w tej może niezbyt komfortowej sytuacji - jako pierwszy krok aby krąg życia potoczyć dalej z nową nadzieją za pazuchą . A głos Eleni, delikatny , kojący, miękko snujący się wśród nut zagranych na instrumentach akustycznych : gitara ( Aleksander Białous ), fortepian ( Piotr Kałużny ) , bas ( Zbigniew Wrombel ) przy współudziale perkusji ( Krzysztof Przybyłowicz ) dodaje prawdziwości intencjom autora wiersza. " Ziarno nadziei " dla każdego będzie to coś innego, ale każdy ma je w zasięgu swoich możliwości . Zatem , pomimo nastroju jesiennej mglistej melancholii, sporo wyważonego optymizmu w tej piosence jest.
Ballada pt. " Gdy przyjedzie jesień " stanowi piękny piosenkowy ornament wśród innych , które zawierają motywy i akcenty jesienne : * Karnawał dla Ciebie, * Wakacyjny mały flirt, * Tylko w twoich dłoniach, * Płyń rzeko leniwie, * Niech się dowie świat , * Marzenia i wiosna, * Bez ciebie świat, * Musisz do mnie przyjść, * Miły już jesień, *Z uśmiechem przez jesień, * Ślę ci ten list.
Pozdrawiam i niezmiennie czekam na Wasze refleksje, przemyślenia, na ten wartościowy rodzaj dyskusji, który nas wszystkich wzbogaci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zbyszekpiotr dnia Śro 11:24, 22 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anula
Administrator
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany: Czw 17:04, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zbyszku czytając twoje słowa jeszcze bardziej zauroczyłam się w tej piosence Uważam dokładnie tak jak Ty. Jest bardzo klasyczna, nastrojowa, refleksyjna. Jak tylko ją usłyszałam od razu wiedziałam, że będzie jedną z moim ulubionych
Za każdym razem kiedy jej słucham znajduje w niej coś innego. Mogę dzięki tej piosence odciąć się od codzienności i zastanowić nad tym co jest właśnie najważniejsze. Ta symbolika sytuacji, o której wspomniałeś jest dokładnie taka prosta i skierowana do wszystkich i uświadamia nam, że "Kochajmy co się da w kolejnej jesieni, bo nawet ona ma ziarno nadziei"
Może kiedyś usłyszymy ją na żywo
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbyszekpiotr
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 17:18, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się marzy aby na żywo usłyszeć piosenki z nowej płyty, bo koncerty to często inne wybrzmienie piosenki bo muzycy nie żałują strun i klawiszy i grają od serca i piosenka zyskuje nowy blask.
Dziękuję za Twe dobre słowa i za podzielenie się opinią o piosence, fajnie jest poznawać czyjeś podobne czy inne myśli na ten sam temat tak jak napisała o tym Gabi - (bukiet frezji). Pozdrawiam Cię, dobrego popołudnia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zbyszekpiotr dnia Pią 10:48, 24 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anula
Administrator
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 525
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamość/Lublin
|
Wysłany: Śro 20:06, 29 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No dobra, dobra to idziemy dalej
Tym razem "Moje nutki" co myślicie o tym utworze?
Kiedy słucham tej piosenki automatycznie zamieniam sobie słowa, a mianowicie:
"Twoje nutki na smutki, może świata nie zmienią, ale kocham ich słuchać z niepoprawną nadzieją"
A refren mówi wszystko:
Od piosenki do piosenki wędrujemy... Od piosenki do piosenki to od wieków się nie zmienia!
i się nie zmieni!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anula dnia Śro 20:12, 29 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bukietfrezji
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 2:08, 05 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
„Moje nutki”…
O ile „Zostawiłam miłości ślad” jest lirycznym wyznaniem, niekoniecznie do zaśpiewania na każdym koncercie i w każdych okolicznościach, o tyle „Moje nutki” to jedna z tych piosenek, które, według mnie, są takim „murowanym” przebojem. Melodia łatwo wpadająca w ucho, spokojny, ale „zapraszający” do kołysania i klaskania „na dwa” rytm, no i sama konstrukcja piosenki – jak zwykle wg reguł sztuki i porządnie przemyślana.
Zwrotki w tonacji molowej, tekst śpiewany przez Eleni w pierwszej osobie lp., a więc znów taki przekaz bezpośredni, taki „zwrot do adresata”, swego rodzaju „wyznanie”, element dialogu…
Refren rozwijający się w tonację durową i zapraszający do wspólnego śpiewania, a tekst bardziej ogólny, nożna powiedzieć, że w pewnym sensie dwuznaczny. No bo to „my” może dotyczyć zarówno Zespołu, jak i każdego wiernego słuchacza, a nawet wyrażać pewną „prawdę ogólną” („to od wieków się nie zmienia”).
Przypominam sobie pierwsze reakcje po ukazaniu się płyty – właśnie ta piosenka dla wielu osób była tą, którą nucili od razu i wymieniali jako tę „cudną”, „świetną” itp. Więc coś w tym chyba jest
anula napisał: | Kiedy słucham tej piosenki automatycznie zamieniam sobie słowa, a mianowicie:
"Twoje nutki na smutki, może świata nie zmienią, ale kocham ich słuchać z niepoprawną nadzieją" |
Też mi się tak zdarza
„Moje nutki”… A jakby tak zamienić słowa? Albo raczej postawić znak równości: "Moje nutki = ja, Eleni" - to się samo "rzuca w uszy", prawda?
Tak sobie myślę, że to byłby bardzo fajny kawałek na rozpoczęcie koncertu. To oczywiście tylko moje własne „scenariusze i wyobrażenia fana”, ale może kiedyś… Zawsze jakąś nadzieję można mieć, no nie?
Na „finał” też mam faworyta, ale to już w następnym odcinku…
A swoja drogą, to już się nie mogę doczekać, kiedy więcej piosenek z nowej płyty będzie na koncertach…
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|